W dzisiejszych czasach komputery i różnego rodzaju urządzenia skomputeryzowane na stanowiskach pracy czy w urządzeniach codziennego użytku są już stałym elementem naszego otoczenia. W ostatnich latach mocno zaczynają rozwijać się wszystkiego rodzaju aplikacje oraz urządzenia mobilne.

O dostęp do tego typu technologii jest co raz łatwiej, co raz łatwiej jest również programistom programować tego typu urządzenia. Powodem tej dostępności jest duża ilość bibliotek czy ogólnodostępnych środowisk programowania – również darmowych, co cieszy wszelkiego rodzaju programistów profesjonalnych i amatorów (w dobrym tego słowa znaczeniu). Od tego typu postępu trudno będzie odejść, ale to uważam po części dobrze, gdyż często takie urządzenia skutecznie pomagają nam w znalezieniu się w natłoku potrzebnych i niepotrzebnych informacji.

Ostatnio otrzymaliśmy do przeczytania opis właśnie takiej aplikacji mobilnej. Aplikacja Pana Karola Woźniaka z Zespołu Szkół Ponadgimiazjanych NR 1 w Siedlcach została zbudowana z myślą o użytkownikach, gdzie w tym przypadku użytkownikami są nauczyciele, pracownicy i uczniowie tej szkoły. W dużym skrócie aplikacja umożliwia dostęp do wszystkiego co potrzebne do organizacji pracy i nauki w szkole. Są to między innymi plany lekcji, zastępstwa informacje bieżące czy nawet galeria zdjęć. Wierze, że jeżeli władze szkoły wesprą w jakiś sposób ten projekt to przekrój dostępnych informacji mocno się zwiększy. Może to być na przykład dostęp swoich dzienników (oczywiście tylko w trybie czytania), czy aktualna informacja w jakim humorze jest dany nauczyciel. Jak z opisu wynika aplikacja została zaplanowana i wykonana w jak najbardziej poprawny czy nawet profesjonalny sposób. Niestety nie mieliśmy okazji sprawdzić działania aplikacji przy dłuższym użytkowaniu, ale problemy wydajności czy czyszczenia błędów, jeżeli takie by wynikły, to sprawa normalna i w tym przypadku drugorzędna, gdyż tego typu historie mają miejsce przy prawie każdym projekcie aplikacji.

Polskie szkoły w co raz większym stopniu inwestują w aplikacje internetowe, są nimi między innymi oprogramowania do obsługi elektronicznych dzienników, jadłospisów dla dzieci i tym podobnych zagadnień. Moim jednak zdaniem jak na razie ta część używanych w Polsce aplikacji jest jeszcze bardzo mała a tylko znikoma z nich jest przeznaczona dla urządzeń mobilnych. Biorąc pod uwagę te aspekty można spokojnie uznać zastosowania aplikacji mobilnych do zagadnień rozwiązania organizacji nauczania za innowacyjne. Życzymy dalszych sukcesów w pracy Panu Karolowi Woźniakowi i jak już napisałem wcześniej mamy nadzieję, że szkoła doceni (o ile nie zrobiła tego do tej pory) i zainwestuje w ten projekt.